Szyć, czy nie szyć oto jest pytanie?
Pacjent w gabinecie stomatologicznym nie będzie raczej zaskoczony, jeśli po ekstrakcji zęba lekarz nie zakryje dziąsłem i nie zaszyje zębodołu. To ciągle element standardowej praktyki w leczeniu stomatologicznym. W Duodent jednak inaczej podchodzimy do tej kwestii. Nie towarzyszy nam dylemat i nie nurtuje szekspirowskie niemal pytanie szyć, czy nie szyć? W Duodent zaszywamy ranę po ekstrakcji, bo uważamy, że to dobra praktyka, która minimalizuje ryzyka raczej nieprzyjemnych, a możliwych konsekwencji po ekstrakcji.
Ta garść uwag odnośnie do ekstrakcji pojawiła się w wyniku zebrania pewnej puli doświadczeń pacjentów gabinetów stomatologicznych. Zarówno tych, którym zaszyto zębodół, jak i tym, u których proces gojenia rany pozostawiono całkowicie „siłom natury”. Doświadczenia te z reguły kończyły się pytaniem, dlaczego stosuje się różne podejścia do tego aspektu praktyki stomatologicznej?Co jest normą? Szycie, czy jego brak?
Po pierwsze, ekstrakcja zęba niezakończona zaszyciem rany nie jest rodzajem medycznego uchybienia. W warunkach standardowej ekstrakcji, nieobarczonej trudnościami i ew. komplikacjami wynikłymi z ogólnego stanu zdrowia pacjenta, rana po zabiegu będzie przechodziła wszystkie etapy procesu gojenia, aż do pełnego zasklepienia. To, co jest ważne w takim scenariuszu to stosowanie się do poekstrakcyjnych zaleceń, bo jednak mówimy o miejscu, w którym dokonała się ingerencja medyczna, został odsłonięty zębodół, zostały przerwane naczynia krwionośne. W skrócie, bo nie jest to tematem niniejszego artykułu, proces gojenia obejmuje trzy etapy. Zasklepienie się naczyń krwionośnych, samooczyszczenie się rany i restytucja naruszonych (uszkodzonych) tkanek twardych i miękkich.Wracając do samej zasady „szyć, czy nie szyć” najczęściej rezygnacja z niej związana jest z możliwościami, jakie zapewnia gabinet stomatologiczny swoim pacjentom. Czyli ofertą. Lekarz dentysta (w tym chirurg stomatologiczny, jak również lekarz, który nabył takie umiejętności, obecny i w Duodent) jest przygotowany do przeprowadzania ekstrakcji i pozostałych czynności, jednak samo zaszycie rany jest jednocześnie i czymś dodatkowym przedłużającym zabieg i czymś, co w ramach poprawności i bezpieczeństwa zabiegu nie jest konieczne. Świadomie, więc lekarz może z tego zrezygnować. Przywołując tutaj ofertę gabinetu, nie zawsze zdarza się, że współpracuje on z chirurgiem szczękowym, (specjalizacja ta bardziej precyzyjnie nazywa się chirurgią szczękowo-twarzową), czy chirurgiem stomatologicznym. Zazwyczaj, więc ich brak w gabinecie daje nam sygnał, że po ekstrakcji rana może zostać niezaszyta i najpewniej tak się stanie.
Czy niezaszyta rana czymś grozi?
Zdarzają się przypadki, w których po ekstrakcji i niezaszyciu rany, nawet stosując się do zaleceń poekstrakcyjnych, pojawiają się nieprzyjemne komplikacje. Należy jednak w tych kalkulacjach uwzględnić dodatkową „zmienną”, jaką jest nasz własny układ odpornościowy. Ma on również wpływ na proces gojenia i to niezależnie od faktu, czy rana została zaszyta, czy nie. W naszym artykule uwzględniamy scenariusze, które odpowiadają pewnego rodzaju średniej stanu zdrowia w populacji.Uciążliwości dla pacjentów
W naszym duodentowym rankingu wspólnie podium uciążliwości okupują zarówno zalecenia poekstrakcyjne, jak i możliwe komplikacje po ekstrakcji. Dla lepszego zobrazowania, o czym mówimy wystarczy zaznaczyć, że po ekstrakcji, w trakcie której nie zaszyto rany nie powinno się jeść i pić, przez co najmniej dwie godziny, przez ok. dwie doby nie powinno się np. palić papierosów, pić alkoholu, również spożywać gorącego jedzenia i picia, również należy unikać intensywnego płukania jamy ustnej, (co z myciem zębów zapytacie, delikatnie i z omijaniem rany), unikać wysiłku fizycznego, stosować zimne okłady (dzieci można zachęcić przez zamianę okładów na jedzenie lodów).W powyższych czynnikach ryzyka najgorzej wypada palenie papierosów i e-papierosów. Jeśli nie jesteśmy w stanie powstrzymać się od nich, co najmniej przez czas wskazany w zaleceniach po ekstrakcji, to w zasadzie przypadłość nazwaną suchym zębodołem mamy „zagwarantowaną”.
Dlaczego? Wystarczy nadmienić, że pierwszą barierą ochronną, jaka wytwarza się po ekstrakcji jest skrzep krwi, który powstaje w zębodole. To on spełnia rodzaj naturalnego opatrunku, który chroni przed infekcjami i zapoczątkowuje proces gojenia się rany. Jest jednocześnie i wystarczający i na tyle delikatny, że może zostać uszkodzony mechanicznie(przeżuwanie pokarmu, picie, płukanie jamy ustnej etc.) albo jego wartość „ochronna” zostanie nadwątlona wspomnianymi czynnikami ryzyka (np. palenie). Odsłonięty zębodół jest, jak rana z której zdjęto wspomniany opatrunek, i która w takim scenariuszu staje się podatna na infekcje.Suchy zębodół.
Co może się zdarzyć, jeśli gojenie nie przebiega prawidłowo? Jeśli stanie się to, o czym pisaliśmy powyżej doświadczymy objawów suchego zębodołu. W jego spectrum znajdziemy i ból (silny będzie promieniował do ucha i skroni), zaczerwienienie i obrzęk dziąsła, nieprzyjemny zapach z ust. Możliwe są również problemy ze snem, jak i zwyczajne codzienne funkcjonowanie.Rozrost dziąsła
Kolejnym efektem ubocznym nieprawidłowego gojenia się rany jest rozrost dziąsła. Stosunkowo łatwo go zauważyć, bo dziąsło zmienia się widocznie. Ma inną barwę, inaczej reaguje w dotyku, może być bolesne. W kontekście ekstrakcji rozrost może się pojawić, jeśli ta została przeprowadzona nieprawidłowo lub środowisko jamy ustnej jest bardziej wystawione na infekcje. Taka sytuacja może mieć miejsce, jeśli generalnie higiena naszej jamy ustnej pozostawia wiele do życzenia.W każdym z wymienionych przypadków leczenie będzie trwało i może być związane, z kilkoma wizytami w gabinecie. „Na dokładkę” może pojawić się w jego trakcie dyskomfort bólowy.